Poprzedni post Następny post
30.04.2021

Wyrok TSUE z dnia 29 kwietnia 2021 roku w sprawie C-19/20 (Bank BPH – dawny GE Money) – podsumowanie

Nie milkną echa wyroku TSUE wydanego 29 kwietnia 2021 roku w polskiej sprawie C-19/20. TSUE odpowiadało na pytania zadane przez Sąd Okręgowy w Gdańsku na gruncie umowy o kredyt indeksowany z GE Money Bank S.A. (obecnie Bank BPH S.A.). Wyrok z uzasadnieniem dostępny jest tu 👉 C-19/20 

Czytając uzasadnienie wyroku należy skupić się na zadanych pytaniach i odciąć się od szumu medialnego i dyskusji toczących się najpierw w zakresie samych pytań, a dzisiaj w zakresie uzasadnienia wyroku.

Realia sporów dotyczących „kredytów frankowych” nie pozostawiają wątpliwości, że każda strona „będzie ciągnąć kołdrę w swoją stronę”. Tym samym do doniesień medialnych należy podchodzić z rezerwą. Kluczowe będzie stanowisko Sądu Najwyższego i przeprowadzona przez Sąd Najwyższy analiza dyskutowanego uzasadnienia.

Sprawa rozpoznawana przez TSUE dotyczyła Banku BPH (a konkretnie umowy zawartej przez konsumentów z jego poprzednikiem – GE Money Bank). Istotna dla zrozumienia uzasadnienia wyroku TSUE jest treść stosowanego przez bank postanowienia umownego określającego sposób ustalania kursu banku, który był charakterystyczny dla tego banku.

Wskazane powyżej postanowienie brzmiało:

  • Kursy kupna określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna.”
  • Kursy sprzedaży określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży.”

Sąd odsyłający zadał TSUE pięć pytań.

Analiza uzasadnienia prowadzi nas do wskazanych poniżej wniosków.

💡 Aneks nie „uzdrawia” umowy

Pierwsze pytanie sądu odsyłającego sprowadza się do pytania, czy sąd ma obowiązek stwierdzenia abuzywności (nieuczciwości) postanowień umowy nawet w sytuacji gdy strony zawarły aneks, zmieniający treść abuzywnego postanowienia tak, że nie jest już ono abuzywne. Inaczej mówiąc, czy podpisanie aneksu może mieć wpływ na ocenę abuzywności postanowień zawartych w umowie.

Na powyższe pytanie TSUE opowiedziało, że do sądu krajowego należy stwierdzenie nieuczciwego charakteru warunku umowy, nawet jeśli warunek ten został zmieniony przez strony aneksem. Wyjątkiem jest sytuacja, w której konsument, podpisując aneks, był świadomy niewiążącego charakteru tego warunku i wynikających z niego konsekwencji (w takiej sytuacji aneks zmienia postanowienia umowy i umowa zostaje utrzymana w brzmieniu zmienionym).

Sąd wskazał również, że:

  • warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nie istniejący, z tym skutkiem, że nie może on wywoływać skutków wobec konsumenta (pkt 43 uzasadnienia)
  • sądy krajowe są zobowiązane do zaniechania stosowania nieuczciwych warunków umownych, aby warunki te nie wywierały, chyba że konsument się temu sprzeciwi, wiążących wobec niego skutków (pkt 44 uzasadnienia).

Reasumując, uważam, że odpowiedź na to pytanie jest korzystna dla kredytobiorców.

 

💡 Ustawa antyspreadowa nie „uzdrawia” umowy i nie jest dopuszczalne stwierdzenie abuzywności tylko części nieuczciwego postanowienia

Pytanie drugie i trzecie sądu odsyłającego sprowadzało się do pytania czy w związku z wejściem w życie ustawy antyspreadowej może on uznać za abuzywne tylko odwołanie do marży.

W odpowiedzi TSUE wskazało, że można usunąć jedynie nieuczciwy element postanowienia umownego tylko wtedy jeśli element ten może być przedmiotem indywidualnej kontroli pod kątem nieuczciwego charakteru. W przypadku analizowanej umowy bezdyskusyjnym jest, że taka okoliczność nie zachodzi, bo odwołanie do marży stanowi element tego samego zdania, co odwołanie do średniego kursu NBP.

W drugiej części odpowiedzi TSUE stwierdziło, że przepisy Dyrektywy 93/13 stoją na przeszkodzie temu, by sąd odsyłający usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku poprzez zmianę jego istoty.

Odpowiadając na te pytania TSUE wskazało również, że:

  • sąd krajowy ma jedynie obowiązek wyłączenia stosowania nieuczciwego postanowienia bez możliwości zmiany treści tego postanowienia. Niezgodny z Dyrektywą 93/13 jest przepis prawa krajowego dający sądowi krajowemu możliwość uzupełnienia tej umowy poprzez zmianę treści owego warunku (pkt 66 i 67 ) – czyli zakaz uzupełniania luk powstałych w umowie po wyłączeniu z niej abuzywnych postanowień
  • przepisy Dyrektywy 93/13 stoją na przeszkodzie temu, żeby nieuczciwy warunek został częściowo utrzymany w mocy poprzez usunięcie elementów przesądzających o jego nieuczciwym charakterze, w przypadku gdyby to usunięcie sprowadzało się do mającej wpływ na istotę tych warunków zmiany ich treści (pkt 70)
  • fakt, że niektóre postanowienia umowne zostały w drodze przepisów krajowych uznane za nieuczciwe i nieważne oraz zastąpione nowymi postanowieniami w celu dalszego istnienia danej umowy, nie może prowadzić do osłabienia ochrony gwarantowanej konsumentom. W tych okolicznościach wejście w życie ustawy antyspreadowej pozostaje bez uszczerbku dla praw przyznanych konsumentowi w tej dyrektywie (pkt 78 i 79).

Reasumując, uważam, że odpowiedź na pytanie 2 i 3 jest korzystna dla kredytobiorców.

 

💡 Bieg terminu przedawnienia roszczeń zależy od przepisów krajowych

Pytanie czwarte sądu odsyłającego sprowadza się do pytania o charakter wyroku wydanego w związku ze stwierdzeniem abuzywności kwestionowanych postanowień umownych. Czy taki wyrok ma charakter konstytutywny, tj. kreuje nieważności umowy i związku z tym roszczenia przedawniają się od dnia wydania wyroku? Czy może wyrok ma charakter deklaratoryjny, tj. stwierdza fakt nieważności umowy od dnia jej zawarcia i w rezultacie bieg terminu przedawnienia roszczeń zaczyna biec wcześniej?

W odpowiedzi na to pytanie TSUE odesłało do przepisów krajowych stwierdzając, że skutki stwierdzenia przez sąd istnienia nieuczciwego warunku w umowie podlegają przepisom prawa krajowego, przy czym kwestia utrzymywania się w mocy takiej umowy powinna być oceniana z urzędu przez sąd krajowy.

Udzielając odpowiedzi na pytanie czwarte TSUE podkreśliło, że:

  • jeżeli sąd krajowy uzna, iż zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego go prawa krajowego utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe to art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu (zob. wyrok z dnia 3 października 2019 r., Dziubak, C‑260/18, pkt 43) (pkt 85).
  • kwestia, od jakiego momentu stwierdzenie nieważności umowy wywołuje skutki, zależy wyłącznie od prawa krajowego, o ile zapewniona zostanie ochrona zagwarantowana konsumentom przez przepisy Dyrektywy 93/13 (pkt 88).

Mimo tego, że TSUE nie odpowiedziało na pytanie – uważam, że przedstawione przez Trybunał stanowisko jest korzystne zarówno dla kredytobiorców, jak i dla banków.

Opowiedzenie się za konstytutywnym charakterem wyroku oznacza, że przedawnienie roszenia konsumenta, jak i banku, o zapłatę zaczyna biec dopiero od prawomocnego wyroku.

Jeśli przyjęto by, że wyrok ma charakter deklaratoryjny, to takie stanowisko jest korzystne tylko dla kredytobiorców. Przedawniłyby im się roszczenia starsze niż 10 lat licząc wstecz od dnia wniesienia pozwu. Bankom natomiast przedawniłoby się całe roszenie o zapłatę (tj. o zwrot kapitału).

 

💡 Sąd ma obowiązek poinformować konsumenta o skutkach stwierdzenia nieważności umowy nawet kiedy konsument jest reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika

Pytanie piąte sądu odsyłającego dotyczyło zakresu obowiązku sądu do informowania konsumenta o skutkach wyroku w sytuacji gdy konsument jest reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika.

Wskazuję, że wbrew doniesieniom medialnym, pytanie to nie dotyczyło roszenia banku o korzystanie z kapitału.

Uważam, że dywagacje na ten temat wynikają ze sformułowania pytania przez sąd odsyłający a dokładnie z wyinterpretowania tego zagadnienia z treści pytania przez zainteresowane strony.

Pytanie sądu odsyłającego nie nawiązywało do obowiązku poinformowania konsumenta o roszczeniach banku o korzystanie z kapitału, lecz o obowiązku poinformowania go o: „możliwych roszczeniach restytucyjnych przedsiębiorcy (banku), nawet nie zgłoszonych w danym postępowaniu, a także takich, których zasadność nie jest jednoznacznie przesądzona”.

Na wskazane powyżej pytanie TSUE odpowiedziało, że sąd ma obowiązek poinformować konsumenta o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą stwierdzenie nieważności takiej umowy, niezależnie od tego, czy konsument jest reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika.

Uzasadniając swoją odpowiedź, w pkt 91 – 98 uzasadnienia, TSUE tylko raz odniosło się do roszczeń restytucjach. W pkt 98 TSUE wskazało, że informacja o skutkach unieważnienia umowy „jest w szczególności tym bardziej istotna, gdy niezastosowanie nieuczciwego warunku może prowadzić do unieważnienia całej umowy, narażając ewentualnie konsumenta na roszczenia restytucyjne”.

TSUE w ogóle nie pochyliło się nad kwestią roszczenia banku o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. To jakie roszczenia restytucyjne przysługują stronom zależy od prawa krajowego.

W chwili obecnej wydaje się przesądzone, że bankom takie roszczenie nie przysługuje (patrz stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Finansowego, Prokuratora Generalnego). Ostatecznie decyzję w tym zakresie podejmie pełna Izba Cywila Sądu Najwyższego.

Reasumując, uważam, że również odpowiedź na to pytanie jest korzystna dla kredytobiorców. Z punktu widzenia roszczenia o korzystanie z kapitału jest neutralna, gdyż w ogóle na ten temat się nie wypowiada.

***

Mam nadzieję, że wskazane powyżej podsumowanie pozwoli Ci samodzielnie ocenić znaczenie wyroku TSUE w sprawie C-19/20 w kontekście Twojej umowy.

Jeśli ten wpis był dla Ciebie pomocny będzie mi miło jeśli podzielisz się nim z innymi.

Pozdrawiam,

adw. Anna Diaby-Lipka

Tagi:

  • 03.12.2024

    Umowa nieważna. Bank musi zapłacić konsumentowi 1.611.287 PLN

    Czytaj więcej
  • 22.11.2024

    Santander Bank Polska S.A. NIE WNOSI APELACJI

    Czytaj więcej
  • 21.11.2024

    KOLEJNA PRZEGRANA PKO BP

    Czytaj więcej

Skontaktuj się

jeśli potrzebujesz porady prawnej

Anna Diaby-Lipka
Kancelaria Adwokacka

Adres

ul. Chmielna 21/19
00-021 Warszawa
NIP 739-323-14-20
REGON 141635930

Zobacz na mapie

Godziny otwarcia

Od poniedziałku do piątku
w godzinach 09.00 – 17.00

PORADY PRAWNE – KONSULTACJE ONLINE

Teraz możesz rezerwować terminy i zarządzać nimi za pomocą naszej strony rezerwacji →  TUTAJ 

 

Dane kontaktowe

+48 536 041 930 biuro@adl-kancelaria.pl

Dane do przelewu

Anna Diaby-Lipka Kancelaria Adwokacka
ul. Chmielna 21/19,00-021 Warszawa
numer rachunku bankowego: 16 1140 2017 0000 4702 0913 9942
bank: mBank S.A. poprzednio BRE BANK S.A. (bankowość detaliczna) Łódź, skrzynka pocztowa 2108, 90-959 Łódź, Polska




ul. Chmielna 21, 00-021 Warszawa, Polska